piątek, 31 maja 2013

Oszukane

Wczoraj byłam w kinie na dramacie "Oszukane" to historia oparta na prawdziwych wydarzeniach. Bardzo mi się podobał ten film i z przyjemnością mogłabym pojechać na drugą część o ile w ogóle powstanie. Na sali było niewiele osób bo tylko siedem, ale na szczęście nikt nie komentował więc można było spokojnie skupić się na oglądaniu i płakaniu, bo niektóre sceny były bardzo wzruszające. Jest to opowieść o bliźniaczkach, które zostały zamienione i przydzielone do innych rodzin. Przypadkowe spotkanie nastolatek prowadzi ich do odkrycia tajemnicy sprzed lat. Na początku są papużkami nierozłączkami, które spędzają czas w swoim towarzystwie. Jednak potem wydarza się coś co oddala ich od siebie.. 
Spodziewałam się, że koniec będzie zupełnie inny, jak dla mnie film za szybko się skończył w chwili gdy zaczął się bardziej rozwijać i jeszcze bardziej ciekawił. Zostały tylko pytania bez odpowiedzi. Chyba pierwszy raz wyszłam z sali kinowej z niedosytem i w głowie miałam pomysł na drugą część :)


Klara

wtorek, 28 maja 2013

Nowości z Yves Rocher :)

Każdy z nas czasem popełnia błędy, ale nie chodzi mi tym razem o jakieś życiowe tylko ortograficzne. Można się z nich posmiać a czasem nawet załamać, jednych notoryczne błedy denerwują, a innych śmieszą. Ja chyba częściej należę do tej drugiej grupy. Inspiracją do tego posta był mój brat (pierwszoklasista gimnazjum), który zapytał się mnie czy żelazko pisze się przez "s" . Widzę, że przyszłe pokolenie dorasta nam w mądrości ;D Chodziłam do liceum z koleżanką która bardzo często pisała "męszczyzna" i to słowo widziane u niej w zeszycie zawsze sprawiało mi pozytywny uśmiech. Usypiając na lekcji od razu się budziłam i nie mogłam powstrzymać mojego śmiechu. Niedawno Lucynka opowiadała mi, że jej kolega pisał "nusz" robiąc w tym krótkim wyrazie aż 3 błędy. A pani od matematyki z gimnazjum napisała kiedyś na tablicy "gzionszka" (gdyż jeden uczeń tak pisał) i nikt nie mógł odgadnąć o co jej chodzi. Domyślacie się jak brzmi poprawnie to słowo?  
 A Wy macie jakieś "hity ortograficzne" które lubicie wspomianać i się z ich śmiać ? :) 



1.Błyszczyk do ust o zapachu soczystej maliny (Yves Rocher)
2. Pomadka ochronna o zapachu truskawki, nadająca ustom delikanty czerwony połysk (Nivea)
3.Krem regenerujący na dzień i na noc z wyciągiem z nagietka (Yves Rocher)
4.Dezodorant w kulce o zapachu kwaiatu lotosu (Yves Rocher)
5.Szampon rewitalizujący z wyciągiem z winorośli czerwonej i olejem z kamelii. (Yves Rocher)
6.Olejek odbudowujący do włosów z olejkami z jojoba, z babasu i makadamii. (Yves Rocher)

Klara

niedziela, 26 maja 2013

Milka przytul mnie ;)

Dzień Mamy jest u mnie jutro, gdyż moja mama cały dzień dziś w pracy więc tylko rano dostała ode mnie prezenty i musiała wyjść. Ale na szczęście jutro zrobi sobie wolne, więc ten dzień na pewno spędzimy razem. ;) Korzystając z okazji postanowiłam upiec a bardziej zrobić ciasto na zimno. Jeszcze tylko muszę polać go galaretką na wierzch i będzie skończone. Niestety dziś Wam go nie pokażę, bo zostanie pokrojony dopiero jutro. 
Dziś kupiłam sobie czekoladę Milkę jogurtową i przy kasie dostałam tą oto niespodziankę :



Klara

piątek, 24 maja 2013

Dłuższy spacerek :)

Niestety słoneczne dni się skończyły, ale myślę, że niedługo wrócą. Niedawno przeszłam się do mojej cioci na działkę, która jest oddalona jakoś 5 km od mojego miasta, ale warto było tyle iść. Uwielbiam iść drogą, która z dwóch stron jest otoczona lasem i jest cicho, spokojnie nie to co u mnie za oknem. Jak nie kosiarka, to dzieci, którym nie chce się wejść do domu po piłkę tylko krzyczą, żeby mama im rzuciła. W sumie jak byłam mała (miałam jakoś 7 lat) to też tak robiłam i w sumie nie widziałam w tym nic złego i nie mogłam zrozumieć jak kogoś może to denerwować. Teraz już wiem...




Klara

środa, 22 maja 2013

...;)

W pracy jest bardzo fajnie, choć powiem Wam szczerze, że już nie mogę patrzeć na te pieczarki a tym bardziej je jeść. Jeżdżę narazie na wezwanie, dobrze, że nie codziennie bo chyba bym się wykończyła. 10 godzin to wystarczająco za dużo jak dla mnie na pierwszy raz, nie jestem jeszcze tak bardzo zahartowana ale myślę, że z czasem się przyzwyczaje. 
Agata ma zabawę, bo tylko jak się spotykamy robi mi jakaś wymyślną fryzurkę, bo jest w szkole fryzjerskiej i musi na kimś próbować, a ja że mam długie włosy to można powiedzieć, że ma pole do popisu :) Myślę, że zrobię kiedyś posta o jej fryzurkach na moich włosach. A co tam u Was słychać? 
Zdjęcia z pewnego słonecznego dnia :




Klara

piątek, 17 maja 2013

koktajl bananowo- truskawkowy :)

Udało mi się znaleźć pracę, a dokładniej praca znalazła mnie. Mojej mamy koleżanka tak sama z siebie zapytała się mojej mamy czy chciałabym pracować u niej w pizzerii. Zaczynam od jutra od 11 jeszcze nie wiem do której. Pizzeria znajduje się ok. 30 km od mojego miejsca zamieszkania,ale nie martwie się tym bo będę jeździć samochodem i wracać do domu z tą panią ;) Bardzo się cieszę, bo muszę sobie kupić nowe rolki, gdyż te moje powoli odmawiają posłuszeństwa i zacinają się im kółka.

A dzisiaj mam dla was super orzeźwiający koktajl :


Składniki :
*500 g truskawek mrożonych (lub na dwie porcje 250g)
* 3 dojrzałe banany
* 3 gałki lodów waniliowych (ja użyłam lodów waniliowych z bakaliami)
* 400 ml mleka

Przygotowanie :
1. Częściowo rozmrożone truskawki w zmiksować w naczyniu miksującym najlepiej w blenderze. Każdy ma inną moc więc trudno mi napisać ile dokładnie. Ja miksowałam ok. 10-15 sekund. 
2.Truskawki przelać do wysokich szklanek (najwięcej do połowy) ja wolałam wlać ich troche mniej.
3.Następnie zmiksować banany, lody i mleko (schłodzone) za pomocą blendera bądź miksera aż do uzyskania gładkiej konsystencji. Czas mniejszy niż minuta.
4.Do szklanek ze zmiksowanymi truskawkami powoli wlewać (po łyżce) koktajl bananowy, tak aby powstały dwie warstwy. Koktajl nie trzeba wkładać już lodówki, gdyż jest schłodzony :)

Smacznego !!



Klara


wtorek, 14 maja 2013

Sun ! + Bieszczady cz.II

Cudowna jest ta pogoda. Słoneczko, cieplutko aż przyjemnie wyjść na dwór :) Aż mi skóra schodzi z tego przypadkowego opalenia się. A dopiero połowa maja, ciekawe co będzie potem.
Ustne egzaminy już zdane, więc od dziś oficjalnie zaczęłam wakacje <3 Myślę nad podjęciem jakiejś tymczasowej pracy, poznam przy tym nowych ludzi i będę mogła mieć swoje pieniądze, cudownie być osobą niezależną. Kilkadziesiąt kilometrów ode mnie otworzyli Sinsay i Mohito. Planuje zakup killku sukienek na lato. Mam nadzieję, że do czerwca już będę posiadaczką kilku z nich (czyt. co najmniej dwóch). 

 zaciech i "wiatr we włosach" ;)

 z Asiulą ;*


 z Zuzią ;)

z Paulinką :)  + bonus = dwa zaciechy ;)

Klara

piątek, 10 maja 2013

Bieszczady ! cz.1 Widoki

Jeszcze tylko jedna matura z angielskiego ustna i mam wolne :) Trochę mnie przeraża, bo nie wiadomo na jaki zestaw trafie. Mam nadzieję, że żadne planety ani narzędzia mi się nie trafią. Krótkie podsumowanie tego tygodnia : polski i matematyka okazały się dla mnie bardzo łatwe, ale angielski mnie sporo zaskoczył. Byłam przygotowana na pisanie o przyjęciu urodzinowym, pobycie w górach albo nad morzem itd. Zadanie z klubem mnie totalnie rozwaliło, coś tam naskrobałam ale nie wiem ile punktów mi za to dadzą. A Wam jak poszło tegoroczni maturzyści ? Co Was "zwaliło z nóg" ? A co było dla Was banalne ?

Zdjęcia z cudownych majowych 3 dni. Uwielbiam góry, wspinanie się na nie i podziwianie niesamowitych widoków.

 mgła o 5 rano :) przez nią nie udało mi się zobaczyć wschodu słońca..

 nie ma to jak pozostałości po pięknej zimowej wiośnie :)

przypadkowi wędrowicze, którzy pięknie wpasowali się w tło ;)

góry z trochę innej perspektywy :)

panorama chyba już ze szczytu 

Klara